powrót

Tylko bałwany nie biorą…

nigdy nie lubiłam tego typu reklam. „…Nie dla idiotów”, „Ponoć jestem idiotą…” „Wszyscy biorą…”, itp. Jednak muszę dzisiaj publicznie oświadczyć, że rzeczywiście coś w tym jest, bo co najważniejsze - wszystkie te hasła, choć część z nich już dość długo eksploatowana, przyciągają uwagę Klientów.

Przygotowując promocję dla KREDYTU odnawialnego zastanawialiśmy się wspólnie z marketingowcami nad kreacją dla promocji. Teoretycznie astronomiczna zima przychodzi dopiero pod koniec grudnia, ale tak naprawdę mróz i śnieg to często „gwarantowane atrakcje” w listopadzie. Dlatego też zapadła decyzja (wśród nieświadomych mBankowców,  że do 10 listopada pogoda może nas miło zaskoczyć temperaturą 15 stopni i słońcem przez cały dzień), że idziemy w zimowy nastrój, a konkretnie w bałwanka :)

I co otrzymałam po tygodniu pracy od kolegów z marketingu? Baner z wielkim napisem „Tylko bałwany nie biorą”, który od razu wywołał uśmiech na mojej twarzy (zresztą nie tylko na mojej)i wydawał się być strzałem w dziesiątkę. Powiedziałam,„Biorę”. Co prawda baner, a nie kredyt, ale dobre i to na początek :) Wszystkim bardzo podobało się hasło, bo było ciekawe i przyciągało uwagę. Jak jednak możecie zobaczyć sami skończyło się na grzeczniejszej wersji, aby nie podpaść żadnemu z naszych Klientów (a przypomnę, że mamy ich prawie 2 mln). Slogan został pogrzebany, a my zostaliśmy przy Zimowej Promocji KREDYTU Odnawialnego.

Jednak myślę, że w sumie to coś jest na rzeczy z tym bałwankiem, bo w ramach promocji KO udzielany jest na bardzo atrakcyjnych warunkach i nie warto przegapić takiej okazji: brak prowizji za uruchomienie kredytu, a do tego jeszcze stopa minimalna przez cały okres kredytowania. Warunki są ciekawe, tym bardziej, że stopa minimalna wynosi teraz 11,45%. Dlatego zachęcam do zapoznania się z ofertą :) Regulamin, informacje
o promocji i grzeczną wersję bałwana znajdziecie na stronie promocyjnej.